 Wysłany: Wto 14:58, 09 Sie 2016 Temat postu: |
|
| Facet próbuje wyrzucić teściową przez balkon.
Pod balkonem przechodzi sąsiad i krzyczy: - Panie, zabijesz pan człowieka! - To się pan odsuń! |
|
| Wysłany: Wto 14:30, 09 Sie 2016 Temat postu: |
|
| Dwóch gliniarzy łączy się przez radio z wydziałem zabójstw:
- Przyślijcie ekipę... - Jaka sytuacja? - Zabójstwo, ofiara to mężczyzna, lat 38, matka uderzyła go nożem kilkanaście razy za to, że wszedł na mokrą, dopiero co umytą podłogę. - Aresztowaliście matkę? - Nie, podłoga jeszcze mokra. |
|
| Wysłany: Wto 13:47, 09 Sie 2016 Temat postu: |
|
| W restauracji:
- Jak panu smakował chłodnik? - Dupy nie urywa. - Cierpliwości. |
|
| Wysłany: Wto 12:59, 09 Sie 2016 Temat postu: |
|
| - Bileciki do kontroli.
- Nie dam. - Jak to? - Ten pociąg ma 2 h opóźnienia. Według rozkładu jazdy ja teraz siedzę w domu i jem kolację. |
|
| Wysłany: Wto 11:44, 09 Sie 2016 Temat postu: |
|
| - Mamo, nie wyobrażasz sobie co się stało! Strasznie się pokłóciliśmy! Coś okropnego!
- Spokojnie, córuś, nie denerwuj się. W każdej rodzinie od czasu do czasu zdarzają się konflikty? - No, wiem. Ale co zrobić z trupem? |
|
| Wysłany: Wto 11:10, 09 Sie 2016 Temat postu: |
|
| Nauczycielka pyta się klasy:
Dzieci, kto w waszej rodzinie jest najstarszy? - U mnie dziadek - W mojej rodzinie babcia - Pra-pra-pra-pra babcia - To niemożliwe! - Dla-dla-dla-czego? |
|
| Wysłany: Wto 10:37, 09 Sie 2016 Temat postu: |
|
| Siedzi sobie stary piracki kapitan na rufie statku. Wiadomo, jak to stary pirat, zamiast nogi kawałek drewna zamiast dłoni hak i bez jednego oka.
Obserwuje go młody majtek pokładowy. W końcu zdobywa się na odwagę i zaczyna pytać starego kapitana. -Dlaczego nie ma pan nogi? -Stare dzieje. Rekin mi odgryzł. -A czemu hak zamiast dłoni? -Stare dzieje. Ucięta pod czas abordażu. -No a czemu oka pan nie ma? -Bo mi mewa nasrała. -I od tego stracił pan oko??!! -Nie, ale to był mój pierwszy dzień z hakiem. |
|
| Wysłany: Pon 11:53, 08 Sie 2016 Temat postu: |
|
| W sądzie:
-Dlaczego uderzył pan teściowa nogą od stołu kuchennego? -Wysoki sądzie, nie miałem siły żeby podnieść cały stół. |
|
| Wysłany: Pon 11:29, 08 Sie 2016 Temat postu: |
|
| Idzie policjant drogą z czapką założoną "tył na przód". Przechodzień zwraca mu uwagę:
- Panie policjancie, pan ma źle założoną czapkę! - Nie szkodzi, zaraz będę wracał! |
|
| Wysłany: Czw 14:56, 04 Sie 2016 Temat postu: Humor |
|
| Spotykają się trzy bociany, stary, średni i bardzo młody i rozmawiają o tym jak spędzały ostatni tydzień.
- Ja uszczęśliwiałem staruszków w Krakowie ? mówi stary. - Ja uszczęśliwiałem trzydziestolatków w Warszawie ? mówi średni. A najmłodszy: A ja straszyłem studentów w Poznaniu. |
|